*Cześć*
Dobra namówiłyście mnie, ale kurtka musi poczekać parę dni do wypłaty, bo na co mi tera jak i tak napieprza śniegiem i trzeba chodzić w zimówce i kozakach
Tymczasem mam dla was moją wersję przepiórczych jajeczek. Moje kropeczki są malutkie za to znalazły się też romby i jakieś krzywe kształty. Reniusia i jej książę widzieli co mi wysłać, żebym ja też miała jajeczka
*Ta dam*
*Do tego mega banalnego maniciuru użyłam mojego ukochanego lakierku z nieistniejącej już serii essence o pięknej nazwie Iced latte i topu z wibo boxa*
P.S. Nie mam czasu na świąteczne porządki, pozbyłam się tylko ciuchów po młodym za 2 paczki chusteczek nawilżanych i dwóch książeczek, a gdzie porządki w zabawkach, w moich szmatkach, ścieranie kurzy, łapanie moli, mycie szyb itd. Galerie przed świętami powinny być zamknięte, bo kiedy ja mam to wszystko zrobić i jeszcze ciasta upiec?