Ostatnio będąc w Rossmannie trafiłam na nowości od wibo z serii Trend Edition- Big City, Wedding Time i Folk Fashion. Skusiłam się na dwie buteleczki, a widzicie poniżej.
Lakier bardzo mnie rozczarował- w sklepie wydawał mi się ładny, delikatny błękit ze srebrnym shimerem. Jak się okazało shimer zamienił się w perłowe wykończenie, a sam lakier na paznokciu wyszedł bardzo zimno... Jednak co do samej konsystencji nie mam najmniejszych zastrzeżeń. Kryje po dwóch warstwach, łatwo się rozprowadza i nie smuży. Ma zwyczajny pędzelek- jak to u wibo bywa- troszkę źle przycięty, ale nie przeszkadza to w malowaniu. Schnie przyzwoicie. Ogólnie bardzo lubię te serie- mają całkiem przyzwoita jakość i ciekawe kolory. Ja jednak żałuje że wybrałam błękit z serii Big City bo do wyboru był inny odcień od Folk Fashion bez perłowego wykończenia- mogłam się na niego zdecydować. No trudno ten raczej poleci w świat. Zdjęć mam mało- słabo mi powychodziły i z 20 zdjęć wybrałam tylko 2 i tak słabej jakości.
Do zdobienia wykorzystałam srebro od Golden Rose i ćwieki. Do wykonania pasków użyłam cieniutkiej tasiemki do zdobień- bardzo fajny wynalazek.
Chciałam jeszcze pokazać pazurki mojej koleżanki Kasi, które sama pomalowałam. To moje drugie podejście do malowania cudzych paznokci- gdyby nie fakt że top rozmazał mi fale była bym bardzo z niego zadowolona.
Lakier bardzo mnie rozczarował- w sklepie wydawał mi się ładny, delikatny błękit ze srebrnym shimerem. Jak się okazało shimer zamienił się w perłowe wykończenie, a sam lakier na paznokciu wyszedł bardzo zimno... Jednak co do samej konsystencji nie mam najmniejszych zastrzeżeń. Kryje po dwóch warstwach, łatwo się rozprowadza i nie smuży. Ma zwyczajny pędzelek- jak to u wibo bywa- troszkę źle przycięty, ale nie przeszkadza to w malowaniu. Schnie przyzwoicie. Ogólnie bardzo lubię te serie- mają całkiem przyzwoita jakość i ciekawe kolory. Ja jednak żałuje że wybrałam błękit z serii Big City bo do wyboru był inny odcień od Folk Fashion bez perłowego wykończenia- mogłam się na niego zdecydować. No trudno ten raczej poleci w świat. Zdjęć mam mało- słabo mi powychodziły i z 20 zdjęć wybrałam tylko 2 i tak słabej jakości.
Do zdobienia wykorzystałam srebro od Golden Rose i ćwieki. Do wykonania pasków użyłam cieniutkiej tasiemki do zdobień- bardzo fajny wynalazek.
Chciałam jeszcze pokazać pazurki mojej koleżanki Kasi, które sama pomalowałam. To moje drugie podejście do malowania cudzych paznokci- gdyby nie fakt że top rozmazał mi fale była bym bardzo z niego zadowolona.