Pomyślałam, że najszybszym możliwym sposobem pojawienia się na blogu będą zdjęcia z telefonu, a kilka się ich nazbierało. Nie ukrywam, że miałam w zamyśle, że tak będę mogła być w miarę na bieżąco, więc jak tylko mogłam to pstrykałam zdjęcie. W tym znajdziecie niżej zdjęcia z dzisiejszego dbania o paznokcie.
Nie ma tego za dużo, ale możecie zobaczyć kilka nowości z mojej szafy . Za to w tym tygodniu planuję zrobić post o moim stroju na weselu i fryzurze jaką planuję. Zobaczymy czy czas na to pozwoli, bo niestety miałam mieć ten tydzień lżejszy ale wcale tak nie jest...
Kilka zdjęć:
1. Z wczorajszego wyjścia na piwo z moją Rudą
koszulka ze Stradivariusa kupiona jeszcze zimą - niestety mój brzuch po operacji nie nadawał się do eksponowania, a jest ona dość krótka
2.
3.
4.
Wybaczycie mi jakoś ubrudzone lakierem skórki, ale już nie chciało mi się tego poprawiać . A notatki, które widzicie na ostatnim zdjęciu dotyczą chemii używek . Lakier z Avonu
5.
6.
Zestaw z minionego piątku. Szorty ze Stradivariusa, obecnie są w wersji czarnej, ja kupiłam w zeszłym roku za 79,90. Do tego koszula z bershki, torebkę widzialyście już wcześniej .
7.
tak, dziwnie tu wyszłam
8.
9.
Spodnie z bershki (119,90 zł). Marzyły mi się one i robiłam do nich kilka podejść, żeby kupić, aż w końcu stwierdziłam, że muszę być moje i koniec. W rzeczywistości mają bardziej intensywny kolor. Bluzka jest z zary i zapewne zademonstruję ją Wam w całosci innym razme. Wisiorek z top secret.
10.
11.
Spódniczka bershka (29,90 zł). Też nie byłam jej pewna i kupiłam ją 1,5 miesiąca po tym jak ją przymierzałam. Uznałam ostatecznie, że cena jest na tyle niska, że szkoda byłoby jej nie kupić. No i te moje ukochane azteckie wzory... nie mogłam jej zostawić w tym sklepie. Baleriny ze Stradivariusa.
12.
Dwudniowe poszukiwania sukienki na wesele dla mojej Mamy okazały się pierwszego dnia bardziej owocne dla mnie. Bluzka na egzamin była mi potrzebna, a ta mnie po prostu urzekła. Mało mam takich stonowanych i delikatnych ubrań, więc to będzie idealne dopełnienie mojej szafy. W codziennych stylizacjach też się sprawdzi, ale egzamin był dobrym pretekstem do dokonania zakupu
A teraz czas wrócić do nauki - niestety. Mam nadzieję, że forma posta i zawartość przypadnie Wam do gustu i nie będziecie bardzo krytyczne. Jak tylko będzie czas, pojawią się porządniejsze posty .
Miłej nocy wszystkim!
Nie ma tego za dużo, ale możecie zobaczyć kilka nowości z mojej szafy . Za to w tym tygodniu planuję zrobić post o moim stroju na weselu i fryzurze jaką planuję. Zobaczymy czy czas na to pozwoli, bo niestety miałam mieć ten tydzień lżejszy ale wcale tak nie jest...
Kilka zdjęć:
1. Z wczorajszego wyjścia na piwo z moją Rudą
koszulka ze Stradivariusa kupiona jeszcze zimą - niestety mój brzuch po operacji nie nadawał się do eksponowania, a jest ona dość krótka
2.
3.
4.
Wybaczycie mi jakoś ubrudzone lakierem skórki, ale już nie chciało mi się tego poprawiać . A notatki, które widzicie na ostatnim zdjęciu dotyczą chemii używek . Lakier z Avonu
5.
6.
Zestaw z minionego piątku. Szorty ze Stradivariusa, obecnie są w wersji czarnej, ja kupiłam w zeszłym roku za 79,90. Do tego koszula z bershki, torebkę widzialyście już wcześniej .
7.
tak, dziwnie tu wyszłam
8.
9.
Spodnie z bershki (119,90 zł). Marzyły mi się one i robiłam do nich kilka podejść, żeby kupić, aż w końcu stwierdziłam, że muszę być moje i koniec. W rzeczywistości mają bardziej intensywny kolor. Bluzka jest z zary i zapewne zademonstruję ją Wam w całosci innym razme. Wisiorek z top secret.
10.
11.
Spódniczka bershka (29,90 zł). Też nie byłam jej pewna i kupiłam ją 1,5 miesiąca po tym jak ją przymierzałam. Uznałam ostatecznie, że cena jest na tyle niska, że szkoda byłoby jej nie kupić. No i te moje ukochane azteckie wzory... nie mogłam jej zostawić w tym sklepie. Baleriny ze Stradivariusa.
12.
Dwudniowe poszukiwania sukienki na wesele dla mojej Mamy okazały się pierwszego dnia bardziej owocne dla mnie. Bluzka na egzamin była mi potrzebna, a ta mnie po prostu urzekła. Mało mam takich stonowanych i delikatnych ubrań, więc to będzie idealne dopełnienie mojej szafy. W codziennych stylizacjach też się sprawdzi, ale egzamin był dobrym pretekstem do dokonania zakupu
A teraz czas wrócić do nauki - niestety. Mam nadzieję, że forma posta i zawartość przypadnie Wam do gustu i nie będziecie bardzo krytyczne. Jak tylko będzie czas, pojawią się porządniejsze posty .
Miłej nocy wszystkim!