Perełki, które z czystym sumieniem mogę Wam polecić. To nie żadne średniawki. To coś, co warto wypróbować. Czy to korzystając z promocji w Rossmannie (-40% na kosmetyki kolorowe), czy to innym razem. Produkty Wibo/Lovely standardowo są niedrogie, więc przede wszystkim zachęcam do zakupu tego na czym można sporo zaoszczędzić.
*LOVELY*
*1) Tusz Curling Pump Up, Lovely.* 5,39zł
Jeden z moich ulubieńców. Daje wyrazisty efekt, i choć ma spory minus w postaci żywotności (w świetnej formie utrzymuje się jakieś 3 tygodnie, a po reanimacji trochę dłużej), to cena, nawet ta regularna rekompensuje minusy w zupełności.
*2) Korektory Lovely* 4,59zł/szt.
Dostępne są trzy warianty:
- rozświetlający pod oczy
- maskujący przebarwienia i niedoskonałości
- maskujący przebarwienia i popękane naczynka
*WIBO*
*3) Eyeliner Wibo.* 4,39zł
Bardzo poręczny, wystarczająco trwały o intensywnym kolorze i w niskiej cenie. Dla chcących się doszkolić w malowaniu kreski idealny.
*4) Szminki Wibo Eliksir.* 5,19zł/szt.
Cud, miód, maliny na usta nasze drogie panie! Biorąc pod uwagę wszystkie za i przeciw, wychodzi na to, że to mój nr 1 wśród szminek.
*5) Puder sypki Max Factor.* 32,99zł
Wybrałam wersję sypką, są również w kamieniu. Idealnie dopasowuje się do cery, dobrze matowi i jest trwały. Na wydajność narzekać nie można.
*6) Lakier do paznokci Rimmel Salon PRO.* 11,39zł
Ten lakier okazał się strzałem w dziesiątkę. Zapas lakierów mam spory, ale 99% z nich trwałością nie grzeszy. Rimmel pozytywnie zaskoczył. Przetrwał kuchenne rewolucje i porządki perfekcyjnej pani domu i głowę daję, że gdyby sam Xzibit zawitał z Pimp my ride, to mogłabym zdzierać lakier samochodowy pazurami, a pazury własne pozostałyby w dobrym stanie.
Dodatkowo lakier: szybko schnie, rozprowadza się równomiernie, nie pozostawia smug, kryje przyzwoicie. Kolorystycznie można podpasować coś pod własny gust. Chociaż ja skusiłam się na mleczny róż nr 227 (czyli coś czego nie znoszę! jednak przed wizytą w drogerii z pomocą przyszedł wuj google i pokazał odcienie na pazurach innych pań). Czerwony też jest boski...
O wszystkim w dużym skrócie. Recenzje i bliższe zapoznanie Was z produktami pojawi się w przyszłości. Jeśli ktoś jeszcze nie był w Rossmannie albo ma blisko, to zachęcam udać się na ostatki wyprzedaży. Warto.
*LOVELY*
*1) Tusz Curling Pump Up, Lovely.* 5,39zł
Jeden z moich ulubieńców. Daje wyrazisty efekt, i choć ma spory minus w postaci żywotności (w świetnej formie utrzymuje się jakieś 3 tygodnie, a po reanimacji trochę dłużej), to cena, nawet ta regularna rekompensuje minusy w zupełności.
*2) Korektory Lovely* 4,59zł/szt.
Dostępne są trzy warianty:
- rozświetlający pod oczy
- maskujący przebarwienia i niedoskonałości
- maskujący przebarwienia i popękane naczynka
*WIBO*
*3) Eyeliner Wibo.* 4,39zł
Bardzo poręczny, wystarczająco trwały o intensywnym kolorze i w niskiej cenie. Dla chcących się doszkolić w malowaniu kreski idealny.
*4) Szminki Wibo Eliksir.* 5,19zł/szt.
Cud, miód, maliny na usta nasze drogie panie! Biorąc pod uwagę wszystkie za i przeciw, wychodzi na to, że to mój nr 1 wśród szminek.
*5) Puder sypki Max Factor.* 32,99zł
Wybrałam wersję sypką, są również w kamieniu. Idealnie dopasowuje się do cery, dobrze matowi i jest trwały. Na wydajność narzekać nie można.
*6) Lakier do paznokci Rimmel Salon PRO.* 11,39zł
Ten lakier okazał się strzałem w dziesiątkę. Zapas lakierów mam spory, ale 99% z nich trwałością nie grzeszy. Rimmel pozytywnie zaskoczył. Przetrwał kuchenne rewolucje i porządki perfekcyjnej pani domu i głowę daję, że gdyby sam Xzibit zawitał z Pimp my ride, to mogłabym zdzierać lakier samochodowy pazurami, a pazury własne pozostałyby w dobrym stanie.
Dodatkowo lakier: szybko schnie, rozprowadza się równomiernie, nie pozostawia smug, kryje przyzwoicie. Kolorystycznie można podpasować coś pod własny gust. Chociaż ja skusiłam się na mleczny róż nr 227 (czyli coś czego nie znoszę! jednak przed wizytą w drogerii z pomocą przyszedł wuj google i pokazał odcienie na pazurach innych pań). Czerwony też jest boski...
O wszystkim w dużym skrócie. Recenzje i bliższe zapoznanie Was z produktami pojawi się w przyszłości. Jeśli ktoś jeszcze nie był w Rossmannie albo ma blisko, to zachęcam udać się na ostatki wyprzedaży. Warto.