Przyznam, że inspirację do moich paznokci zaciągnęłam z pewnego teledysku z 1999 roku ...
Prawdę mówiąc, miały być ze dwa razy dłuższe, jednak pani od moich paznokci już mnie trochę zna i zdążyła mi je przyciąć zanim coś powiedziałam, hehe.
Ja nie wiem, co one wszystkie tak się boją szponów, a same noszą jeszcze większe...
Od stylistki wyszłam tylko z frenchem, za to ten specyficzny, niby brokatowy połysk zawdzięczam 1 warstwie lakieru, który planowałam wykorzystać na Sylwestra (na zdjęciu zaraz pod spodem - lakier widoczny jest po prawej stronie).
Aphex Twin - Window Licker
P.S. Jak parzę na te moje łopatkowate paznokcie, to czasem żałuję, że ich nie obgryzałam, LOL, wydają mi się ogromne, zwł. przy takim frenchu...