Przy okazji pakowania swoich rzeczy (celem przeniesienia ich na swoje nowe mieszkanie), zrobiłam foto moich ulubionych lakierów.
Ostatnio zauważyłam u siebie, że unikam jakichkolwiek zdobień. Preferuję paznokcie pokryte w całości wyłącznie jednym kolorem.
Z reguły wybieram ostre, neonowe (reagujące z UV) kolory, albo zupełnie jasne, neutralne.
Przynajmniej 4 lakierów z fotografii nie użyłam nigdy, głównie przez to, że jeśli mam je już zrobione fajnym żelem (do tego z jakimś bajerem), to nie ciągnie mnie do spędzania nad nimi dodatkowego czasu i malowania na nowo.
Mam nadzieję, że nie będą już do niczego, kiedy w końcu zdecyduję się ich użyć.
Dla przykładu, przy najbliższej okazji zamierzam po raz pierwszy użyć "miętkowego" koloru lakieru, znajdującego się w prawym dolnym rogu.
Nie omieszkam zamieścić zdjęć, kiedy tylko coś z tego wyjdzie
P.S. Jeszcze nie pokazałam zdjęć moich obecnych żelków, a już planuję dodawać, co z nich wyjdzie po przemalowaniu
Ostatnio zauważyłam u siebie, że unikam jakichkolwiek zdobień. Preferuję paznokcie pokryte w całości wyłącznie jednym kolorem.
Z reguły wybieram ostre, neonowe (reagujące z UV) kolory, albo zupełnie jasne, neutralne.
Przynajmniej 4 lakierów z fotografii nie użyłam nigdy, głównie przez to, że jeśli mam je już zrobione fajnym żelem (do tego z jakimś bajerem), to nie ciągnie mnie do spędzania nad nimi dodatkowego czasu i malowania na nowo.
Mam nadzieję, że nie będą już do niczego, kiedy w końcu zdecyduję się ich użyć.
Dla przykładu, przy najbliższej okazji zamierzam po raz pierwszy użyć "miętkowego" koloru lakieru, znajdującego się w prawym dolnym rogu.
Nie omieszkam zamieścić zdjęć, kiedy tylko coś z tego wyjdzie
P.S. Jeszcze nie pokazałam zdjęć moich obecnych żelków, a już planuję dodawać, co z nich wyjdzie po przemalowaniu