*Cześć*
Nie wiem jak dla was, ale dla mnie firma dor to coś w rodzaju produktu kultowego, kto nie miał lakieru z tej firmy niech pierwszy rzuci kamieniem Wiedziałam, że jest to Krakowska firma, ale myślałam, że nawet swojej strony nie mają. Myliłam się strona jest dor-cosmetics.krakow.pl, ale nie jest ona jakoś szczególnie rozwinięta, bo nawet nie ma podanych cen, a na dodatek w zakładce "o nas" jest jakiś bełkot chyba po łacinie. Jaki to ma sens to ja nie wiem
*A o jakich lakierkach mowa - kształty buteleczek pewnie znane - zdjęcia z netu*
*I nowa seria, w bardziej nowoczesnych buteleczkach*
Gama kolorów w przypadku wszystkich serii jest tak duża, że można oczopląsów dostać, wierzcie mi widziałam całe stoiska na żywo Czasem rzucają się w oczy te perłowe odcienie dla babć, ale pomińmy to może, bo np. najnowsza seria jest boska i już na nią poluję.
Ogromnym plusem tych lakierków jest krycie, w przypadku wielu kolorów wystarczą dwie cieknie warstwy.
Jeśli chodzi o trwałość to ja zawsze powtarzam, że zależy to od wielu czynników i nie ma co generalizować.
Pędzelek jest dość cienki, ale nie przeszkadza to jakoś szczególnie.
W moim przypadku lakiery te nie odbarwiały mi płytki, ale ja zawsze mam pod lakierem odżywkę, natomiast bez odżywki chyba bym nie ryzykowała, bo w niektórych przypadkach pigmentacja jest tak duża, że różne może być, a po co nam paznokcie zabarwione na zielono np.
A no i ceny, są różne, to zależy od miejsca kupna. Te starsze serie kosztują od 2,70 zł do ,3,80 zł, ta nowa coś koło 4, 50 zł.
*A tu moje połączenie dor i wibo*
*Ciężko było uchwycić efekt moim starym aparatem, ponieważ z niektórymi kolorami się nie lubi, udało mi się jeszcze zrobić zdjęcie jednego paznokcia w świetle dziennym*
Koleżanki w pracy od razu zwróciły uwagę na ten kolor i mówiły, że fajnie to wygląda, tak więc mimo, że to nic specjalnego można było parę dni ponosić
Nie wiem jak dla was, ale dla mnie firma dor to coś w rodzaju produktu kultowego, kto nie miał lakieru z tej firmy niech pierwszy rzuci kamieniem Wiedziałam, że jest to Krakowska firma, ale myślałam, że nawet swojej strony nie mają. Myliłam się strona jest dor-cosmetics.krakow.pl, ale nie jest ona jakoś szczególnie rozwinięta, bo nawet nie ma podanych cen, a na dodatek w zakładce "o nas" jest jakiś bełkot chyba po łacinie. Jaki to ma sens to ja nie wiem
*A o jakich lakierkach mowa - kształty buteleczek pewnie znane - zdjęcia z netu*
*I nowa seria, w bardziej nowoczesnych buteleczkach*
Gama kolorów w przypadku wszystkich serii jest tak duża, że można oczopląsów dostać, wierzcie mi widziałam całe stoiska na żywo Czasem rzucają się w oczy te perłowe odcienie dla babć, ale pomińmy to może, bo np. najnowsza seria jest boska i już na nią poluję.
Ogromnym plusem tych lakierków jest krycie, w przypadku wielu kolorów wystarczą dwie cieknie warstwy.
Jeśli chodzi o trwałość to ja zawsze powtarzam, że zależy to od wielu czynników i nie ma co generalizować.
Pędzelek jest dość cienki, ale nie przeszkadza to jakoś szczególnie.
W moim przypadku lakiery te nie odbarwiały mi płytki, ale ja zawsze mam pod lakierem odżywkę, natomiast bez odżywki chyba bym nie ryzykowała, bo w niektórych przypadkach pigmentacja jest tak duża, że różne może być, a po co nam paznokcie zabarwione na zielono np.
A no i ceny, są różne, to zależy od miejsca kupna. Te starsze serie kosztują od 2,70 zł do ,3,80 zł, ta nowa coś koło 4, 50 zł.
*A tu moje połączenie dor i wibo*
*Ciężko było uchwycić efekt moim starym aparatem, ponieważ z niektórymi kolorami się nie lubi, udało mi się jeszcze zrobić zdjęcie jednego paznokcia w świetle dziennym*
Koleżanki w pracy od razu zwróciły uwagę na ten kolor i mówiły, że fajnie to wygląda, tak więc mimo, że to nic specjalnego można było parę dni ponosić