*Witam!*
Kolejny wpis o lakierach Sally Hansen. Cóż ja poradzę, że darzę je miłością aż po grób?!
Tym razem kolor, który szczerze mówiąc długo mi się nie podobał...kupiłam go ze względu na mamę.
Jednak zmieniłam zdanie, gdy pomalowałam nim paznokcie. Pierwsze moje skojarzenie?
*JEANS*