*Cześć Babeczki*
U mnie ostatnio ciężko z wpisami, bo jak wszystkim wiadomo sesja zbliża się nieubłaganie Żyję nadzieją, że uda mi się choć kilka przedmiotów zdać w zerówkach! Do tego wszystkiego mam kilka projektów do zrobienia...
Tak, tak użalam się nad sobą
Przechodzę do rzeczy! Chciałabym Wam pokazać, jak robię manicure w domu...kiedyś częściej chodziłam do kosmetyczki, ale nauczyłam się sama dbać o paznokcie Szkoda tracić tyle pieniędzy, skoro można samemu zrobić Przekalkulowałam sobie szybko, że pieniądze wydane na manicure w salonie mogę wydać na moje ukochane lakiery do paznokci!
*Nie jestem jakimś ekspertem w tej dziedzinie, więc jakbym coś robiła źle, to proszę mnie ochrzanić i poprawić !*
*CO BĘDZIE POTRZEBNE?*
- MISECZKA
- KOPYTKO LUB PATYCZEK DO ODSUWANIA SKÓREK
- CĄŻKI DO SKÓREK
- PREPARAT DO SRÓREK - JA MAM ZWYKŁĄ WAZELINĘ KOSMETYCZNĄ Z ZIAJI
- RĘCZNIK PAPIEROWY
- WACIKI KOSMETYCZNE
- ZMYWACZ
*Po kolei...*
Tak wygląda mój sprzęt do manicure
1. Zaczynamy od zmycia starego lakieru (uwielbiam zmywacz z Biedronki - jest tani i ma pompkę! - i waciki z Lidla).
2. Nalewamy ciepłej wody do miseczki i dodajemy trochę mydła w płynie, następnie moczymy łapkę.
3. Po kilku minutach wyciągamy rękę, osuszamy ręcznikiem i nakładamy wazelinę, aby nasze skórki nie wyschły.
4. Następnie wycieramy paznokcia, odsuwamy skórki i wycinamy tam , gdzie jest nadmiar. Czynność powtarzamy Po chwili nasze pazurki są gotowe do piłowania i malowania!
W NASTĘPNYCH WPISACH:
- *RATUNEK DLA MOICH PRZESUSZONYCH I PRZEMARZNIĘTYCH DŁONI*
A TAKŻE
- *JAK MALUJĘ PAZNOKCIE I JAKICH LAKIERÓW UŻYWAM*
*ŻYCZĘ UDANEGO WIECZORU*
U mnie ostatnio ciężko z wpisami, bo jak wszystkim wiadomo sesja zbliża się nieubłaganie Żyję nadzieją, że uda mi się choć kilka przedmiotów zdać w zerówkach! Do tego wszystkiego mam kilka projektów do zrobienia...
Tak, tak użalam się nad sobą
Przechodzę do rzeczy! Chciałabym Wam pokazać, jak robię manicure w domu...kiedyś częściej chodziłam do kosmetyczki, ale nauczyłam się sama dbać o paznokcie Szkoda tracić tyle pieniędzy, skoro można samemu zrobić Przekalkulowałam sobie szybko, że pieniądze wydane na manicure w salonie mogę wydać na moje ukochane lakiery do paznokci!
*Nie jestem jakimś ekspertem w tej dziedzinie, więc jakbym coś robiła źle, to proszę mnie ochrzanić i poprawić !*
*CO BĘDZIE POTRZEBNE?*
- MISECZKA
- KOPYTKO LUB PATYCZEK DO ODSUWANIA SKÓREK
- CĄŻKI DO SKÓREK
- PREPARAT DO SRÓREK - JA MAM ZWYKŁĄ WAZELINĘ KOSMETYCZNĄ Z ZIAJI
- RĘCZNIK PAPIEROWY
- WACIKI KOSMETYCZNE
- ZMYWACZ
*Po kolei...*
Tak wygląda mój sprzęt do manicure
1. Zaczynamy od zmycia starego lakieru (uwielbiam zmywacz z Biedronki - jest tani i ma pompkę! - i waciki z Lidla).
2. Nalewamy ciepłej wody do miseczki i dodajemy trochę mydła w płynie, następnie moczymy łapkę.
3. Po kilku minutach wyciągamy rękę, osuszamy ręcznikiem i nakładamy wazelinę, aby nasze skórki nie wyschły.
4. Następnie wycieramy paznokcia, odsuwamy skórki i wycinamy tam , gdzie jest nadmiar. Czynność powtarzamy Po chwili nasze pazurki są gotowe do piłowania i malowania!
W NASTĘPNYCH WPISACH:
- *RATUNEK DLA MOICH PRZESUSZONYCH I PRZEMARZNIĘTYCH DŁONI*
A TAKŻE
- *JAK MALUJĘ PAZNOKCIE I JAKICH LAKIERÓW UŻYWAM*
*ŻYCZĘ UDANEGO WIECZORU*